w górę :)
na koniec dzisiejszego dnia wyglądało już tak
na reszcie "coś" widać
na koniec dzisiejszego dnia wyglądało już tak
na reszcie "coś" widać
Miały być zalane już w piątek... ale coś nas zasypało.. tak więc dopiero wczoraj się w końcu udało.. ale najpierw trzeba było wszystko odśnieżyć no i gruszce też udało się wjechać.. i tylko jej się to udało. Dziś przyjechał HDS z bloczkami fundamentowymi i nie wjechał rozładował się na drodze i chłopaki musiały na taczkach wszystko przewozić.. masakra po prostu.
Teraz to już nikt i nic tam nie wjedzie.. zostaliśmy chwilowo odcięci.. Oby w sobote pogoda dopisała, bo musimy drogę zrobić...wybrać jakieś 35 cm koparą, nawieźć gruzu i na to kliniec.. i kasa znowu popłynie.. mam nadzieję że to już ostatnie pieniądze wydane na tą nieszczęsną drogę. Daje nam ona popalić od samego początku no ale co zrobić.. jakoś dojechać musimy..
Nie wiecie kiedy ma być w końcu ciepło i będzie można ruszyć z pracami? bo przy takiej pogodzie to nie robota...
no a dzisiaj już wszystko pływało...
Chcemy w naszym domku zamontować pompę ciepła. Mamy już zebrane oferty ale ciągle zostaje dylemat co do firmy z jakiej wziąść pompę - Natea, Danfoss czy Helioterm?? Kolejny dylemat to jakie źródło wybrać pionowe (odwierty) czy poziome?? Powiem szczerze że im więcej czytam tym głupsza jestem i mam większy mętlik w głowie...
Tak więc może ktoś z Was ma pompę i może sie coś wypowiedzieć?? Koszty instalacji takiej pompy nie są małe więc dobrze by było podjąć dobrą decyzję :)
Co prawda domek dopiero zaczął się budować, ale projekt kuchni już powstał... Ciekawe tylko czy zostanie taki do końca?? Przejdzie jakieś drobne zmiany czy w ogóle będzie inny..?? :) Na razie mi się podoba :)
Fronty są dokładnie takie:
Ostatnie zdjęcię pustej działki
No i wjechała...:)
Zabawa na całego.. w blokach tego nie ma :)
No i jest.. wielka dziura..
Kolejny dzień upłynął w oczekiwaniu na deski, które przybyły z opóźnieniem.
Za to kolejnego dnia mieliśmy już to
Nasz blaszak też stanął.. miejmy nadzieję, że nikt nieproszony nie będzie chciał na siłę sie do niego dostać. Czas pokaże...
Prąd też się udało podciągnąć tak więc po weekendzie można ruszać dalej z pracami.
Mam nadzieję, że zapowiadane mrozy i śniegi nie będą trwały dłużej niż do końca przyszłego tygodnia..